Podobnie jak w filmie "Hlemmur" (2002), główny dworzec autobusowy w stolicy Islandii o tej samej nazwie,
pełni tu swoją funkcję węzła komunikacyjnego.
Przez pryzmat ekranizacji wielu kojarzy Hlemmur z bezdomnością i ucieczką, popadaniem z jednej skrajności w drugą.
Miejsce skupia problemy różnych grup społecznych, dotkniętych alkoholizmem, depresją, samotnością, bezrobociem...
Ale czy te problemy naprawdę się tu spotyka w biały dzień?
Czy ta "poczekalnia" na lepsze jutro jest prawdziwym zjawiskiem tu, w Reykjaviku...?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz