„Tak to już bywa, że tylko czasami
odczuwa się, jakby się miało żyć zawsze, zawsze.
Opanowuje owo czucie
niekiedy, gdy człowiek się ze snu zbudzi o jutrzence, znajdzie się sam
wobec natury i głowę w tył odrzuciwszy spojrzy ku niebu, ujrzy, jak jego
blady seledyn z wolna się rozjaśnia.
Wtedy to serce bić przestaje wobec onego niezmiennego, potężnego
majestatu wschodzącego słońca, chociaż zjawisko powtarza się każdego
ranka od tylu milionów lat.
Wtedy - na chwilkę - zapomina się o
wszystkim."
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz